Instrument z Rehasport na podbój świata. Po artykule w prestiżowym piśmie

„Goat” w języku angielskim to po prostu „Koziołek”. A koziołek to symbol Poznania. Tak nazywa się też instrument, który powinien ułatwić ortopedom z całego świata stosowanie podczas operacji stawu kolanowego techniki stworzonej przez zespół dr. hab. Tomasza Piontka w klinice Rehasport w Poznaniu. I o nim właśnie jest artykuł opublikowany w najbardziej prestiżowym amerykańskim piśmie poświęconym tym zagadnieniom.
Operacją pod okiem zespołu dra hab. Tomasza Piontka

Metoda regeneracji chrząstki czy łąkotki, stworzona w klinice Rehasport przez zespół dr. hab. Tomasza Piontka, zyskała już popularność na całym świecie. Jest efektem wieloletnich działań ortopedów z Rehasport, którzy mieli pomysł na nowatorski sposób leczenia stawów kolanowych. – O nowej metodzie zaczęliśmy myśleć kilkanaście lat temu, a w 2010 roku poszliśmy w końcu swoją drogą. Wcześniej takie zabiegi wykonywało się tylko metodą otwartą, my wprowadziliśmy artroskopię. Opublikowaliśmy wyniki i rozpropagowaliśmy je na całym świecie – mówi dr hab. Tomasz Piontek, który od lat jest zwolennikiem hasła „Save the Meniscus”, czyli „ratujmy łąkotki”. – Trzeba je leczyć, a nie usuwać, więc taka metoda operacyjna ma przyszłość, wykorzystuje biomateriały inżynierii tkankowej – przyznaje ortopeda.

Zespół z kliniki Rehasport przygotował specjalny instrument. Trafił do prestiżowego pisma

To do niego na szkolenia przyjeżdżali lekarze z całego świata, jednym z nich był kiedyś brytyjski ortopeda James Murray. Dziś jest współautorem opublikowanej właśnie pracy w najbardziej prestiżowym czasopiśmie amerykańskim poświęconym technikom operacyjnym – „Arthroscopy Techniques”. W najnowszym numerze zamieszczony został artykuł autorstwa dr Kingi Ciemniewskiej-Gorzela, dr. hab. Tomasza Piontka, dr. Jakuba Naczka, dr. Pawła Bąkowskiego oraz dr. Jamesa Murraya„Arthroscopic Matrix-Based Meniscus Repair Surgical Technique With “Goat” Instrument”.

Wspomniany “Goat”, czyli poznański “Koziołek”, ma pomóc ortopedom z każdego zakątka ziemi w stosowaniu skomplikowanej techniki, która teraz będzie znacznie bardziej prosta.
- To technika, która powstała w naszej klinice i miała znaczący cel. Poprzednia była bardzo trudna, nazwałem ją „master”, bo wymagała opanowania w mistrzowski sposób, by nie popełniać błędów. Unowocześniliśmy ją, usprawniliśmy i stworzyliśmy proste narzędzie, będące biologicznym wspomaganiem leczenia zszywania łąkotki – tłumaczy dr hab. Tomasz Piontek.

"Każdy jest w stanie to ściągnąć i stosować". Wielkie ułatwienie dla ortopedów z innych miejsc na świecie

Ortopeda wyjaśnia, dlaczego ów wynalazek może mieć tak istotne znaczenie dla specjalistów z całego świata: - Ów GOAT ma na celu ułatwienie wkładania membrany kolagenowej na łąkotkę. Kiedyś to zadanie było niezmiernie trudne, ale dawało świetne efekty, mieliśmy znakomite wyniki. Udało nam się uprościć technikę, a opublikowanie artykułu w tak prestiżowym piśmie sprawia, że teraz będzie dostępne dla ortopedów na całym świecie. Stworzyliśmy coś, co każda osoba w naszej specjalności jest w stanie ściągnąć i nauczyć się stosować – mówi dr Tomasz Piontek.