Nowoczesna zszywka użyta przez ortopedów z Rehasport

Ortopedzi z kliniki Rehasport jako pierwsi w Polsce i jedni z pierwszych w Europie wykorzystali nowoczesną zszywkę firmy Smith&Nephew w operacjach łąkotki.

Nowa zszywka od niedawna jest dostępna podczas operacji w Europie, a Polska jest jednym z pierwszych krajów, w których została zastosowana. Stało się to dzięki zaangażowaniu ortopedów z kliniki Rehasport. Najpierw operację kolana przy zastosowaniu nowego produktu przeprowadzili dr n. med. Tomasz Owczarski oraz dr Paweł Cybulski, a następnie dr hab. n. med. Tomasz Piontekdr. Jakubem Naczkiem.

– To rzecz nowej generacji, przypominająca pistolet, która pozwala lepiej zszyć niektóre uszkodzenia łąkotki. Lepiej, to znaczy bardziej dokładnie zaplanować i dokonać zszycia – mówi dr hab. n. med. Tomasz Piontek.

Problemy z łąkotką

Urazy łąkotki to poważny problem w dzisiejszej medycynie. W Ameryce Północnej i Europie corocznie wykonuje się około dwóch milionów zabiegów artroskopii samej łąkotki. - Około 30 procent z nich, czyli 600 tys., to takie zabiegi, w których można wykorzystać nowe zszywki. W tej liczbie nie ma zabiegów łączonych, gdy oprócz łąkotki trzeba też naprawić np. więzadła – opowiada dr hab. Tomasz Piontek. I dodaje: - Statystyki mówią też, że nadal większość łąkotek jest usuwana, w Polsce to dziewięć na dziesięć przypadków. Po 10 latach oznacza to zwykle artrozę. Jeśli zaś uda się porządnie zszyć i ustabilizować łąkotkę, to ile mniej będzie endoprotez w młodym wieku? To nasza misja na przyszłość. Chcemy za wszelką cenę zachowywać struktury, którą są w ciele, zamiast je usuwać. Do tej pory łąkotki często były usuwane, bo lekarz nie widział możliwości ich zszycia – tłumaczy ortopeda z kliniki Rehasport.

Gdzie znajdzie zastosowanie nowa zszywka?

Dr hab. Tomasz Piontek wyjaśnia przy okazji, w których uszkodzeniach łąkotki nowa zszywka może mieć zastosowanie. - Może to dotyczyć wszystkich pacjentów, u których dochodzi do uszkodzenia tej części kolana i jest ono typu np. radialnego, horyzontalnego, ukośnego czy kombinowanego. To po prostu kolejne narzędzie, które pozwala ją lepiej zszyć, a porządne zszycie jest drogą do większego prawdopodobieństwa zagojenia łąkotki, a czasem już po szyciu widzimy, że dzięki temu jest ona lepiej ustabilizowana. Bo łąkotkę najpierw trzeba ustabilizować, a dopiero potem, w zależności od wskazań, możemy robić różne rzeczy, np. augmentować kolagenem – opowiada ortopeda.

Co oznacza ustabilizowanie łąkotki?

To połączenie uszkodzeń, a mogą być one różne: podłużne, skośne, radialne, kombinowane i inne. - Wykorzystujemy tutaj różne szwy do różnych uszkodzeń. Dzięki zszywce możemy wykonać szew materacowy na samej łąkotce, czyli dokładnie zbliżając np. uszkodzenia radialne, które są bardzo trudne do ustabilizowania.

Przeszkolenie? Niekoniecznie

Dr Tomasz Piontek uważa, że użycie nowej zszywki nie wymaga specjalnego przeszkolenia. - One nie są jakieś trudne w użyciu, wystarczy instruktaż. To nie jest nałożenie membrany na kolano, gdy nie powinien tego robić ktoś, kto pierwszy raz samodzielnie podchodzi do tego zadania. Jeśli umiesz zszywać, to z tą zszywką też sobie poradzisz, to kwestia innego przyłożenia ręki.